Analiza 4x14
Post zawiera fabułę powyższego odcinka!
Zacznijmy od najważniejszego: Wow!
Bałam się że odcinek mnie nie zaskoczy, tylko znudzi! A stało się zuuupełnie inaczej!
Ale wrażenia zostawiam na koniec.
Ale wrażenia zostawiam na koniec.
Zaczyna się "tydzień później" od momentu, kiedy Ali się ujawniła dziewczynom. O dziwo, co mnie naprawdę zszokowało to to że Emily wcale nie stoi po stronie Alison, wręcz przeciwnie. To pozostała trójka próbuje w miarę usprawiedliwić blondynkę.
Dziewczyny udają się w miejsce gdzie to Ali została "pochowana". Hanna przekonuje swoją teorią dziewczyny. Właśnie, co o niej sądzicie? Uważacie że ktoś obcy jest pochowany, czy osoba z czarnego worka z 3x13 ma powiązanie z Ali? W każdym bądź razie Hanna interweniuję. Umawia się z dwójką przyjaciółek zaginionej Sarah, gdzie przychodzi z Em. Jak widać miewały się w podobnej sytuacji, jak dziewczyny.
Teraz porozmawiajmy o naszych parach. Czy mnie się wydaję, czy spojlery były "pomieszane"? O ile pamiętam to rozmowa Ali-Em miała odbyć się w 4x14, a koniec Haleba (o ile to był koniec) miał być w 4x15. A skoro już przywołałam Haleba, to rozmówmy się o nim.
Haleb
Wiedziałam że wplątanie Ravenswood do PLL będzie bardziej "skomplikowane" jak to Caleb mówił. Hanna myśli że Caleb zakochał się w Mirandzie, a ten nie może jej powiedzieć, że o ile wiem Miranda jest martwa. Jak dla mnie scena z samochodem, Hanną i kawą oznaczała definitywny koniec dla tych dwojga. A scena jak Caleb płacze - temu dowodzi. Tak btw powinnam się wzruszyć, ale jakoś mnie to nie ruszyło. A was? Zniechęcił mnie trochę ten wyraz twarzy Caleba.. Przepraszam, wyglądał śmiesznie :D
Spoby
C.D. śledztwa w sprawie rzekomego samobójstwa matki Tobiego. Spencer się rewelacyjnie odnalazła w roli detektywa. Natomiast jej ojciec trochę mnie przeraża. Radley jest coraz bardziej podejrzane, na 100% był tam ktoś, który ma połączenie z Alison.
Ezria
Ezra też mnie przeraża. Zachowuję się teraz jak psychopata. Miałam wrażenie że właśnie w tym momencie (gif wyżej) uderzy Arię i schowa w piwnicy pod klapą. Ale nic takiego się nie stało. Dał Arii klucz, o czym też napiszę.
O Pamily jak u Pamily, tyle że Em wyznała o pocałunku Ali.
Końcówka z A.
A. otwiera z klucza drzwi do domu rzekomego przyjaciela Ezry. Potem otwiera tajemniczą klapę. Gdybym właśnie robiła wskazówkę, napisałabym że to Aria! Skoro Ezra tam mieszka, to nie musiał wychodzić, po za tym to Aria otrzymała w tym epizodzie klucz.
Podsumowanie: 4B zapowiada się ciekawie.
Możemy się przygotować na lawinę odpowiedzi.
Odcinek również był interesujące.
Czekam z niecierpliwością na następne!
Możemy się przygotować na lawinę odpowiedzi.
Odcinek również był interesujące.
Czekam z niecierpliwością na następne!
A wy co sądzicie o tym odcinku? Podobał wam się? Co przykuło waszą uwagę? Czekam na opinie!
PLL i odpowiedzi ... nie to się nie łączy :D
OdpowiedzUsuńOdcinek dobry. Płakałam na scenach Haleba ...
Teraz nie umiem się cieszyć ze scen Ezri tak jak wcześniej :(
/Lea
Hahaha, aż dziwnie je zyskiwać. :)
UsuńMnie sceny Haleba trochę.. rozbawiły :(:
PS świetny blog! Nie oglądam Ravenswood, ale śledzę twoje bloga chyba od początku :D
Mnie też Caleb rozwalił xP i jak się szarpali o plecak ^^bezcenne:P
UsuńCały odcinek był... dziwny, ale podobał mi się! Przez cały odcinek czekałam na moment pojawienia się Ali, a tu nic :( Szkoda, bo chce ją zobaczyć! Pani DiLaurentis jest bardzo spokojna, aż za. Trochę mnie przeraża to ciągłe zmienianie pościeli, ale ok to jej sprawa, ale o wiele ważniejszą rzeczą jest "kontakt" p. D z Ali w snach. Zastanawia mnie czy przypadkiem Ali po prostu nie przyszła do matki i nie powiedziała jej tego co miała powiedzieć i nagle zniknęła w czym jest mistrzynią? Sen to raczej nie był.
OdpowiedzUsuńCo do par:
Haleb - Najbardziej rozwalały mnie słowa Caleb'a: "To skomplikowane". Powtarzał to jak zdarta płyta :D Ale dobrze, dobrze opanujmy się. Czekałam i czekałam aż Caleb powie: "Jest taka delikatna sprawa... MIRANDA NIE ŻYJE :D". Ale nie powiedział niczego takiego, więc Hanna myśli, ż on ją zdradza z Mirandą. Eh... A i ta scena jak Caleb się wzruszył w samochodzie: Nie Caleb nie płacz, będzie dobrze tylko nie płacz, nie mogę patrzeć jak płaczesz! - moja reakcja.
Spoby - Miło widzieć ich znowu razem :)
Ezria - Nadal ich kocham, ale Ezra zaczyna mnie mocno przerażać i przez to już nie widzę przed sobą tego słodkiego chłopaka z 1 sezonu tylko psychopatę z piłą łańcuchową w rękach! Ten wzrok jest straszny. A i mimo wszystko zastanawia mnie jak Aria może być tak łatwowierna? Po tym wszystkim chyba bym już nie ufała Ezrze. Chociaż nigdy nie wiadomo.
Pamila - Denerwują mnie! Niech Paige idzie sobie gdzie indziej, nie chce jej widzieć przy Em.
Bez składu i ładu! Fajnie, że napisałaś analizę, ale mogłabyś się chociaż postarać. Wyłapałam tutaj kilka błędów. Przede wszystkim składniowych, ale zdarzyło się też kilka literówek. Oto jeden z błędów: "Odcinek również był interesujące." Powinnaś dbać o czytelników i nie dać im oślepnąć czytając twój tekst. Nazwałaś to "Analizą", a jak dla mnie jest to po prostu krótki opis odcinka. Następnym razem postaraj się jak coś piszesz. Kilka zasad:
OdpowiedzUsuń1. Pisz dłuższe notki.
2. Przeczytaj post co najmniej 10 razy zanim go wstawisz.
3. Poprawiaj błędy na bieżąco.
4. Staraj się składać zdania w jedną całość, bo niektóre były naprawdę bezsensu.
5. Zajrzyj do słownika zanim nadasz czemuś tytuł.
Przepraszam jeśli jakimś sposobem cię to uraziło, bo nie miało mieć to tego na celu. Będę tutaj częściej zaglądać, więc strzeż się!
1. W odcinku dużo się nie działo, więc chyba nie ma sensu rozpisywania się na siłę? :)
Usuń2. Czytałam, ale z przymrużonym okiem. Ufam swojej ręce i klawiaturze, bo mało razy mnie zawiodły. :p
3. Poprawiam, w tym poście się trochę tego znalazło..
4. To chyba mój jedyny problem. Na ogół piszę opowiadania lub wierze, zatem jestem przyzwyczajona do pytań retorycznych, zdań pojedynczych by coś podkreślić lub innych środków stylistycznych.
5. Z tego co wiem "Analiza" to że bardzo dokładne przejrzenie czegoś. No i streściłam ten odcinek, tyle że może nie bardzo szczegółowo - tym razem :) A ta nazwa stąd że bolała mnie głowa, a "relacjonowanie", "podsumowanie", "wrażenia" były już zajęte.. Chociaż mogłabym to nazwać "streszczenie" ale moja głowa wtedy na to nie wpadła.
Mam nadzieję że nie zraziłam cię do siebie! :)
Myślałam że tylko ja mam takie wrażenie że Ezra zachowuje sie jak psychol.Ja od początku za nim nie przepadałam ale jak zobaczyłam tą piwnicę to bałam się że zamknie on tam Arie i zrobi jej krzywdę a przecież ona nikomu wtedy nie powiedziała gdzie jedzie i nikt jej nie będzie tam szukać.
OdpowiedzUsuń