Analiza 4x16
UWAGA! Post zawiera treść powyższego odcinka!
Cześć, tęskniliście?
Szczerze mówiąc ja bardzo, ale jeśli chodzi o moją decyzje powiem wam zapewne jutro.
Ale dosyć o tym, zacznijmy od odcinka!
Ale dosyć o tym, zacznijmy od odcinka!
Dziewczyny są przerażone ostatnim sms-em od A.: "dzięki za wskazówkę" czy coś w tym stylu. Od razu jadą na pomoc Alison. Swoją drogą mocno zaniepokoił mnie tekst Arii, kiedy idiotycznie spytała: "A co jeśli jedziemy tam, kiedy Alison już tam może nie być?". Lekko podejrzane. Potem widzimy pomieszczenie w którym ukrywała się Alison.
Wszystko wskazuje na to że A. dojechało tam pierwsze. Odcinek oglądałam wczoraj, więc dobrze nie pamiętam, ale później dziewczyny ani nie przeszukiwały tej kryjówki ani nie analizowały, bo przecież to zbyteczne, prawda? Jedziemy dalej. Przygnębiona Hanna. Nie dlatego że kocham Haleba nie chciałam ich zakończenia, a dlatego bo nienawidzę odcinków kiedy kłamczucha chodzi smutna, smętna i tylko wkurza. No ale cóż.. Co do Travisa. Nie lubię go. Nie lubię takich ciepłych kluch jak Toby. Tak się cieszę na ten spojler (zaznacz): że Hanna pocałuje detektywa Hoolbrok'a! Jej! On wygląda jak Tom Cruze! <3A A wam ten chłopak się podoba? Chociaż scena gry w bilard, mimo że nudna to urocza :)
Dodam że rozbawił mnie tekst mamy Hanny: "Co robisz? -Sprzątam szafę. Nie widziałaś nigdy kogoś kto to robi? -Nie w tym domu.". A teraz przejdźmy do życia Arii.
Jake'a średnio lubiłam, ale kiedy Aria z nim zrywa zrobił się przystojny. I taki szarmancki. Analizując to wydarzenie ostatnich odcinków, mogę z dumą stwierdzić że jest dziwne. Skąd znikąd przybywa nasz ukochany nauczyciel, rozmawia z Arią, a potem spędzają noc w przytulnym domku. Po tym wszystkim Aria zrywa z ciachem nr. 2 :)
Ałć! Musiało zaboleć! Dosłownie moment później przed ekranem pojawia nam się Ezra z psychopatycznym uśmieszkiem... Czas na kolejną kłamczuchę: Spencer!
Spencer ładnie wyglądała w tym odcinku. I to tylko tyle, co o niej dziś miłego powiem. W ostatnim epizodzie bardzo mi się nie spodobała jej rozmowa z J.DiLaurentis. Naskoczyła na nią jak jakieś dziecko. Ale lećmy dalej. Okazało się że Jason jest na odwyku. Może gdzieś tam w Radley? Przy okazji mówiąc scena Toby-Peter-Spence mnie rozbawiła. A Peter jest coraz dziwniejszy. A i momencik!
O to kobieta z którą rozmawiał Ezra. Przypomina mi Veronice Hastings. W sumie dużo zdań o niej padło, ale się nie pojawiła. Lecz o tym odrębny post. Wiem że nie piszę chronologicznie, ale zaraz o czymś znowuż zapomnę, także piszę co mi wpadnie do głowy. Wracając do Tobiego: Uważam że z umową podjął właściwą decyzję. Niestety S. nie może przyjąć tego do rozumu, co wywołało mały konflikt dla Spoby. Z tego co wiem będzie trwał więcej niż 1 odc. :)
Och, błagam, porozmawiajmy już o Em!
Rany, scena w kościele mnie przeraziła. Ufam Shannie, przekonała mnie do swojej wersji wydarzeń. Ale jaka więź musiała je łączyć, by aż tak pomagała swojej sąsiadce? Shanna jest pośrednikiem i przekazuje wiadomości. Emily chciała postąpić słusznie i powiadomiła o tym Spencer, która zgrywa Holmes'a i wyczuwa w tym wszystkim intrygi. Być może.. ale skoro i tak podsłuchiwała to po co wypłoszyła Alison, kiedy wiedziała że Em z nią rozmawia? Nielogiczne. Pamiętacie rozmowę Amily? "Możesz nam ufać. Mi Arii, Spencer..", a wtedy przerwała jej blondynka. Kiedy moja ulubiona postać już wybiegła, wybuchła sprzeczka Spencer i Emily. Słusznie. Ja w przeciwieństwie do Arii (ex adminki) - cenie Emily.
Kiedy przerobiliśmy kłamczuchy, mały plan wydarzeń:
1. Wycieczka do kryjówki Alison.
2. Rozmowa i teorie o tym co mogło tam zajść.
3. Życie osobiste każdej z kłamczuch (czyli co u Hanny, Spence itd)
4. Drastyczna scena z Shaną.
5. Wyjawienie sekretu Shanny Spencer, przez Emily.
6. Życie osobiste kłamczuch.
7. Spotkanie Ali i Em.
8. Wypłoszenie blondynki przez Spencer.
9. Ciąg dalszy u kłamczuch..
10. Końcówka z A.
Końcówka z A.
Scenka była kolejnym potwierdzeniem opowieści Shanny. A. podpala zdjęcia Ali i Shanny z dzieciństwa, a dokładnie podpala brunetkę. Czy to oznacza że A. zamierza ją zlikwidować?
Podsumowanie: Odcinek mi się bardzo podobał. Wiele się w nim wydarzyło. Między innymi dowiedzieliśmy się trochę o Shannie i jej przyjaźni z Jenną. Czy tylko mnie epizod przypominał on te dobre czasy PLL w 1-szym sezonie?
A wam odcinek się podobał? Co o nim sądzicie? Wyłapaliście jakieś wskazówki? Co was najbardziej zszokowało? Czekam na wasze analizy!
Dajna analiza
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że nic nie napiszesz, ale na szczęście jest analiza :)
OdpowiedzUsuńCo do odcinka:
Nie spodziewałam się, że Shana przyjaźniła się z Ali. To trochę dziwne, ale z drugiej strony wytłumaczyłoby jej pojawienie się w serialu. Była zwykłym pośrednikiem...
Jake! <3 On coraz bardziej zaczyna mi się podobać :D Zdenerwowały mnie te noże w worku treningowym. To musiało boleć... Ale cieszę się, że wreszcie ktoś próbuje zdemaskować Ezre, bo niby taki kochany chłopak itd., a kłóci się jak wariat z jakąś przerażoną babką i to jeszcze w miejscu publicznym! Tak na zdrowy rozum. Lepiej chyba byłoby się z nią spotkać gdzieś gdzie nie będzie ich widać, ale nieważne...
Aria, ależ ona jest łatwowierna. Wszystko co Ezra powie jest święte... -.- Z tego względu zaczyna mnie mocno denerwować!
Em, brawo za odwagę! To spotkanie z Ali byłoby zjawiskowe gdyby nie Spencer. Już czułam, że rozmowa Em-Ali będzie trwać dłużej, ale oczywiście nasz kochany Sherlock Spencer musiała się pojawić! Nie dziwie się, że potem Spenc i Em będą w ciągłej kłótni...
Hanna i te talerze to było dopiero coś :D Szczerze to sama chciałabym, aby coś takiego wymyślili w Polsce. Na odstresowanie to fajna sprawa.
Nic nie mam do Travis'a, ale ja chce żeby Hanna była z Caleb'em :( Travis to taki chłopak, ale do Caleb'a się już przyzwyczaiłam, ale musieliby skończyć z Ravenswood, a lubię ten serial. Boż... Jakie rozdarcie!
Przepraszam, że tak dziwnie dzisiaj piszę o wszystkim, ale tak się cieszę, że jest ta analiza :] Mam nadzieje, że dobrze wybierze Kamila :**
Rozpisałaś się! Ja też się cieszę, że wy się cieszycie <3
UsuńYou might also like jak to dodać na bloga?
OdpowiedzUsuńhttp://www.linkwithin.com/learn?ref=widget
UsuńTutaj, podajesz swojego bloga itd :)
Czyli jeszcze nie odeszłaś? To świetna wiadomość, nie mogę się doczekać kolejnego postu, bo blog po prostu rewelacyjny. I dyskusji też się nie mogę doczekać, a odpisujesz na asku i w komentarzach tak jak robiłaś to do tej pory?
OdpowiedzUsuńNie, jeszcze nie. Ach dziękuje! Oczywiście że odpowiadam <3
UsuńTo jest mój ulubiony blog nie możesz przestać go prowadzić :( Kiedy dasz nam odpowiedź czy zostajesz?
OdpowiedzUsuńTrochę się jeszcze zastanawiam. Już teoretycznie podjęłam decyzje, ale dzisiaj zaczęłam się wahać. :)
UsuńA szukasz nowej adminki? Czy nie?
OdpowiedzUsuńSzukam. Zawsze się przyda para rąk do pomocy :)
Usuń