Hejka, wracam po dluuugiej przerwie, ktora była spowodowana brakiem nowych odcinków. Jesteśmy juz po pierwszym odcinku 6 sezonu, który według mnie był rewelacyjny, przysięgam. Kocham ten odcinek, obejrzałam go dwa razy juz. Nie było momentu kiedy nie miałam w sobie emocji, jeden z najlepszych odcinków!:) ale to nie ważne, mam dzisiaj post dotyczący A. Po obejrzeniu tego odcinka, powstało tysiące nowych teorii. Każda sie różni od siebie, każdy wierzy w co innego. Ja sama nie wiem w co wierze, tutaj wszystko jest prawdopodobne. Najpierw wierzyłam w to, ze Charles jest bliźniakiem Jasona, ale czy to nie byłoby za proste? Nie mam pojęcia juz w co wierzyć chce znać odpowiedzi aaaa:(
Najbardziej trafna teoria według mnie, chociaż nie umiem wybrać jednej jest ta, ze Charles jest bliźniakiem/kimś z rodziny od Alison. I nie wiadomo dlaczego jest chory i nie wychowywał sie z Alison, być moze jest kims z rodziny od Spencer? Bo przeciez czuła jakby stała koło kogoś bliskiego. No nie wazne, pochodzi od którejś z rodzin. Nie wychowywał sie razem z siostra, moze był w Radley. Trzymał Sarę przez kilka lat w tym donku? Niedorzeczne, a być moze prawdziwe. Moze przypominała mu Alison? Moze tęskni za Alison i w jakis chory sposób chce sie do niej zbliżyć? To wszystko wydaje sie niemożliwe. Chce wiedzieć jaki ma motyw, zeby dręczyć dziewczyny. A Wy co myślicie?