wtorek, 22 lipca 2014

Analiza 5x06

Run, Ali run!


Zacznijmy od tego, że odcinek naprawdę mi się podobał. W ogóle wszystko było jakieś takie ciekawe i w końcu czuć ten klimat starych odcinków PLL. Dobra przejdźmy do konkretów, czyli +/- w moim wykonaniu.


- Hanna i jej zachowanie / Tutaj Miałam lekkie wahania, ale postawię „+”. Podoba mi się to jej drugie wcielenie, wydaję mi się być jeszcze bardziej zadziorna niż wcześniej. Chociaż czasem wydaję i się być jakaś nieporadna, to jest coś w niej „innego”. Ogółem podoba mi się to jej złe nastawienie wobec Alison.

     

- Zachowanie Alison i jej postać / Jak najbardziej na „-”. Wkurzała mnie już samą sobą. Po pierwsze, może chciałam, żeby wyjechała, ale sam fakt, że nie pomyślała o dziewczynach. One jej pomogły, ryzykując swoim życiem, aby znowu mogła być w Rosewood, a ta sobie wyjeżdża. Po drugie, kolejne kłamstwa i sekrety. Tajemnicze rozmowy, spotkania itd. Serio Ali, serio? Nie dość już jej kłamstw? Kiedyś tą postać lubiłam, ale teraz jest po prostu denerwująca i jeszcze ten tekścik o „trójkąciku Hanny”. Ale z ciebie przyjaciółka Alison.

     

- Emily, jej postać i zachowanie / WIELKI „-”. Znowu zaczyna się wchodzenie w tyłek Alison. Wydaję mi się, że jakby mogła, to by za nią chodziła krok w krok. I to krzyczenie na Hanne, że chciała pomóc Ali uciec. Boże, to była decyzja Alison, a jak Hanna chciała jej pomóc to już jej problem. Czy tylko mi się wydaję, że Em zaczyna jakby matkować Alison?

- Zachowanie Spencer i jej postać / Zasłużony „+”. W ogóle od jakiś kilku odcinków jest to jedna z moich ulubionych postaci.  Ciekawi mnie ten wątek z jej rodzicami, Melissą i naprawdę z własnych doświadczeń potrafię się wczuć w to co Spencer, kiedy dowiedziała się, że jej rodzice się „rozwodzą”. Ciekawi mnie ten wątek, bo coś czuję, że jej rodzina jest zamieszana w jakąś wielką sprawę…


-  Aria, zachowanie i jej postać / Tutaj daję „+”/„-”. Troszkę mnie wkurza, tymi „humorkami”. Raz zachowuję się jakby chciała spędzić z Ezrą resztę swojego życia, a za dwa dni, mówi, że lepiej o tym zapomnieć. Dziewczyno, zastanów się! Ale muszę dać też „+”, ponieważ sama postać jest ciekawa, jak i jej obecne „problemy”.

     


- Powitalny SMS "A" / Oczywiście „+”. Prześladowca powrócił i już na początku pokazuję, na co go stać.

     

- Pomoc Hanny w ucieczce Alison Zdecydowany „+”. Miałam szczerą nadzieje, że Ali ucieknie, bo szczerze mówiąc wolałam jak się ukrywała i AŻ tak bardzo nie komplikowała życia kłamczuchom.

     

- Wątek Hastingsów / Jak już wcześniej napisałam, bardzo mi się to podoba, więc daję „+”.

     

- Zerwanie Hanny i Travisa / Jak dla mnie „+”/„-”. Szczerze powiedziawszy nie lubiłam ich razem, ale to było jakieś takie smutne. Ale Caleb droga wolna, więc daję pół na pół.


- Haleb / Oczywiście, że „+”. Uwielbiam ich i to, że Hanna tak do niego przychodzi, zwierza mu się i widać, że tak naprawdę tylko on jej umie doradzić, pomóc i w ogóle są tacy słodcy. I jeszcze to, że ich tak do siebie ciągnie, ale jakby wiedzą, że Hanna ma Travisa, a Caleb wyjechał, ale wciąż się kochają... O Boże, jak ja ich uwielbiam <3

     

- Paige, zachowanie i postać / O dziwo muszę dać „+”. Przede wszystkim powiedziała Emily te wszystkie nazwiska. I w ogóle w tym odcinku mnie specjalnie nie wkurzała. Jednakże strasznie mnie rozśmieszyła ta akcja z szczurem. To było takie głupie! Ten moment jak Paige krzyczała.


- Konfrontacja "A" i Alison / Oczywiście, że „+”. Było wiadome, że Emily zdąży i takie tam, że Alison wyjdzie z tego cało, ale to i tak było emocjonujące. Krzyczałam do komputera "Szybciej Emily! Co się tak wleczesz?!" Widać, że "A" zrobiło się bardziej agresywne i to mi pasuję.

     

- Powrót detektyw Turnner / Mam co do tego mieszane uczucia, ale chyba postawię „+”. Będzie się działo...

     

- Eddie / Oczywiście „+”. Mój kochany Eddie pomaga kłamczuchom! Czy tylko ja uwielbiam tego gościa?

     

- Aria jako wolontariuszka / Jak dla mnie „+”. Uważam, że Aria się do tego nadaję, bo ona chyba najbardziej pomaga Ezrze, więc to tylko ułatwi im "pracę".


- Rysunki Bethany /  „+”. Przede wszystkim ciekawy wątek i może byc on naprawdę pomocny w rozwiązaniu nie jednej zagadki... W tym odcinku była pokazana tylko jedna pracy panienki Young, ale w promo było pokazane ich więcej, mam pewną teorie o jednej z nich, ale to nie na temat.

     

- Akcja z SMS'em na stołówce / Jak najbardziej „+”. To było takie WOW! Aż miałam ciarki, ale widać, że teraz "A" nie ma zamiaru się obijać i jest jeszcze groźniejsze niż wcześniej.

     

- Końcówka z Czarną Wdową / Ogromny „+”. Czyli osoba, która była na pogrzebie Wildena, od początku mogła być Big "A"!

     


To chyba na tyle, więc podsumowując odcinek mi się bardzo podobał, ale miał kilka swoich "błędów".
Moja ocena: 8,5/10

A wam jak się podobało? Macie jakąś teorie o Black Widow? A może na temat Bethany Young?

Buziaki! Aria

3 komentarze:

  1. Fajnie, przypomnialam sobie odcinek. W sumie ja tez nie przepadam za Em ale nie az tak. Pomogla Alison i to szybko przeciez. Mnie to Mona irytuje.
    Ogolnie to odcinek na plusik. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odcinek fajny, jestem okropnie ciekawa jaki będzie następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie będę już pisać co mi się podobało, a co nie w odcinku jak to najczęściej komentuje, ale odcinek był mocny. Już trochę nie pamiętam co w nim było, więc dzięki za przypomnienie Aria :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...