środa, 12 listopada 2014

Trochę smutku, łez i radości


Po tygodniowej nieobecności (ostatnio nadużywam tego pojęcia),
chciałabym Was przeprosić.
Zawaliłam. Wszystko.
Wyjaśnienia w rozwinięciu. 

Zdecydowałam się założyć secretspll, tuż po tym jak odnalazłam innego bloga o pll;
byłam zafascynowana, nie sądziłam nawet że w tym serialu ukryte są wskazówki. 
Byłam kompletnym nowicjuszem.
Nie znałam zasad, nie potrafiłam nic. A jednak zdobyłam czytelniczkę,
lecz bloga szybko opuściłam.
Po 7 miesiącach i 9 dniach od pierwotnego założenia, nastąpiła reaktywacja. Z hukiem.
Uwielbiam czytać nasze stare posty... te błędy mnie wręcz onieśmielają.
Z czasem było lepiej, i lepiej. Potem Aria odeszła i zmierzaliśmy ku dnie.
Po trzech miesiącach i 27 dniach ponownie nabrałam chęci i sił do blogowania. 
To było agresywne i zdobyliśmy, tak myślałam wtedy, szczyt. W niedługim czasie 50 000.
Ogłosiłam niespodziankę: 13 czerwca Aria wróciła do naszej skromnej obsady, 7 miesięcy po reaktywacji.
Dopiero w sierpniu osiągnęliśmy prawdziwe złote czasy bloga:
100 000 wyświetleń, 3000 dziennie. Dużo postów, wakacyjny staż i spore zainteresowanie.
W obrębie sierpień-wrzesień dotknęła mnie smutna wiadomość. 
Spowodowała u mnie kryzys światopoglądowy, jak śmiesznie to brzmi.
Ten "kryzys" był skutkiem załamaniem osobowości.
I do dziś się staram z tym uporać.
Spośród tych ważnych dat, które powyżej wymieniłam,
pojawi się jeszcze jedna - 12.11.2014r - odeszła założycielka.
Hej, "odeszła" z bloga, nie ze świata, spokojnie!
Wspomnijcie mój humor.

Nie łatwo Mi to pisać, myślałam o tym od dawna, podchodziłam do komputera
i krzyczałam: "Nie, nie zrobisz tego!".
Czuję się jako matka tego bloga: nie każdy mnie lubił, ale chyba każdy kojarzył w tej pllowskiej blogsferze. Natomiast to jest ten moment, jestem tego pewna, gdy napisałam już 2/3 postu pożegnalnego.
"Lepiej spłonąć, niż się wypalić" zawsze kojarzyło mi się to z feniksem
Wiem, że zostawiam Was w dobrych rękach, ale nie wiem czy secretspll przetrwa.
Oby!


Chciałabym podziękować Wszystkim!
Czytelnikom,
za dawanie ogromnej motywacji oraz satysfakcji.
Hejterom.
za zmoblizowanie do pracy, by udowodnić, że się mylicie.
Zagranicznym blogom i założycielom,
których posty często były u nas tłumaczeniem.
Innym polskim blogom o PLL,
w końcu jeden był przyczyną powstania secretspll.
Całej kadrze bloga, starym oraz obecnym (a może i przyszłym?) adminom,
za ogromną pomoc. Jestem wdzięczna tym, którzy tu byli (o wszystkich pamiętam!)
za choćby wsparcie.

Szkoda też, że praktycznie każdy blog podupada.
Nie chciałam powiedzieć tego głośno. A może to po prostu ja straciłam zainteresowanie wobec nich?

Pamiętajcie, że każdy feniks rodzi się ponownie z popiołów,
a kiedy, tego nikt nie wie.
Kochani, potraktujcie to jako wskazówkę,
bo ja dla Was się ich doszukiwałam przez rok.

Całuje,
xoxo,
Kamila Lesson

PS dalej nie cierpię tego Tobiego, shippuje Wrencer i Ariel.
Aż tak źle ze mną nie jest, spokojnie.

142,337 - na tym ja kończę.

14 komentarzy:

  1. CZY TY SOBIE ŻARTUJESZ? Nie ma mowy, nie pozwolę Ci opuścić tego bloga, który jako jedyny we mnie wierzył! Nie pozwalam, stanowcze nie! Kamiloooo ma! :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mozesz , taki sliczny gif , nie zostawiaj nas !

    OdpowiedzUsuń
  3. (Mam nadzieję, że przeczytasz moją odpowiedź Kamilo)

    Rozumiem cię, bo sama byłam w takiej sytuacji, choć mój blog był zdecydowanie mniej popularny. To trudne odejść od rutyny, ponieważ w zasadzie bloggowanie staje się może i w pewnym sensie monotonne, ale jest owocne w czytelników, którzy doceniają twoją ciężką pracę. Co mogę napisać? Jestem po części na ciebie zła, zawiedziona, ale z drugiej strony czułam, że to się święci. Nie chodzi mi o to, że w ciebie nie wierzę. Wiesz, że wręcz przeciwnie, ponieważ jestem z wami od dawna i oglądałam różne etapy secretspll. Chodzi mi głównie o to, że być może nie miałaś po prostu czasu, ale pewnie też i chęci do pisania na blogu. Mnie też dopadały takie dolegliwości jeśli można je takowymi nazwać. Nie będę się tutaj na tobie wyżywać i prosić żebyś wróciła, bo choć bym chciała to dobrze obie wiemy, że to bezcelowe, bo jeśli człowiek czegoś nie chce to się go nie przekona. Cieszę się, że zostawiłaś po swoim blogu zwartą ekipę i, że nie musisz w biegu szukać adminek. Mam nadzieję, że Paulina będzie próbowała to wszystko ogarnąć i nie zostawi bloga. Mam też nadzieję, że będziesz Kamilo zaglądać na bloga patrząc z dumą na poczynania czegoś co sama stworzyłaś od podstaw :)

    Trzymaj się i szczęścia w dalszych poczynaniach w bloggosferze!

    + "Lepiej spłonąć, niż się wypalić" - Dzięki za umieszczenie tu jednego z moich ulubionych cytatów.

    (Mam nadzieję, że to skomentujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Niby smutno, ale rozwaliłas mnie tą końcówką o Tobim XD
    Mam nadzieję, że wrócisz jak feniks z popiołu <3 ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie możesz odejsć <3 Jesteś jedyną osobą która tak samo uwielbia Wrena i nie cierpi Tobiego :( Please stay!

    OdpowiedzUsuń
  6. przebaczę ci nawet Tobiego (może nawet i pokocham wrena!) tylko zostań... :)((((((((((((((

    OdpowiedzUsuń
  7. To smutne, odwiedzam tego bloga od niedawna, ale bardzo go lubie. Jest tu, moim zdaniem, taka kameralna atmosfera. S
    Za każdym razem gdy czytam jakiś post staram się dodawać komentarz, bo wiem, że to uskrzydla i daje dużo nowych sił.

    Naprawdę szkoda, mam nadzieję, że to szalona decyzja spowodowana jakąś gorszą chwilą. Mam nadzieję, że wrócisz...

    OdpowiedzUsuń
  8. Kamilo Come Back! Bez Ciebie to już nie to samo. :C Czuję się jakby Titanic (Titanic= secretspll) zatonął z Twoim odejściem.. :C
    "Lepiej spłonąć, niż się wypalić" <--- Kocham Cię za to i za to ---> "Każdy feniks rodzi się ponownie z popiołów" :D Pamiętaj, że byłaś świetną redaktorką.. I choć uwielbiam Toby'ego (Wrena nie za bardzo :x) to uwielbiałam czytać o nim, bo zawsze mnie to rozśmieszało. Tak samo Twoje "PS." w tym poście. ;) Życzę szczęścia w nowej drodze życia, bez nas. :C Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Coooo? :o
    to smutne...jakoś zawsze ten blog był moim ulubionym,
    mimo że nie miał tylu postów co inne był bliższy mojemu
    sercu niż inne. Mam nadzieje że wkrótce wrócisz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. szczerze to ja naprawdę nie dam rady ;c jestem w tyle z cyklem i nie mam kiedy tego nadrobić. według mnie główną adminką powinna być osoba, która ma dużo czasu wolnego, którego ja ostatnio nie posiadam :/ przydała by się nowa osoba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kamila ma zostać , nie nowa osoba :/ :>

      Usuń
    2. Wierzymy w Ciebie. :) Ostatnio to i tak Ty pisałaś posty, więc nie martw się zostaniemy z Tobą i Arią oraz ja z chęcią zobaczyłabym tu nową redaktorkę/redaktora, bo myślę, że bardzo, by się przydała "świeża krew". ;) Powodzenia!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...