Cześć, siema, i dzień dobry! ;) Tak, jestem z powrotem. Jeśli chodzi o cykl, będzie on kontynuowany w przerwę świąteczną. A tymczasem wróciłam z małą teorią :D
Być może pani D zakopała Alison by ją ochronić. Brzmi absurdalnie? Zaraz wyjaśnię
Mogło być tak, że Jessica wiedziała, że Ali potrafi wstrzymać oddech na długi czas. Jeśli by tego nie zrobiła, osoba, która uderzyła Alison chciałaby dokończyć swoje 'dzieło' i zakopać Alison samemu. Więc pani D wyszła z inicjatywą, mówiąc że sama ją zakopie, i w ten sposób weszła w układ z Ali, by wrócić za kilka minut i ją odkopać. No i wyrolować zabójcę. Tyle że my już wiemy, że Grunwald ją wyprzedziła.
Co to wyjaśnia?
1. Dlaczego Jessica ją zakopała. Zawsze była dla niej nadopiekuńcza i tu nagle *BUM* 'zakopię rodzoną córkę, bo coś przeskrobała'? Absurd.
2. Na chłopski rozum - łatwiej przetrwać udając martwą i wstrzymując oddech, niż być nieprzytomną i później się ocknąć, i walczyć o oddech pod grubą warstwą ziemi.
Idąc tym tropem nasuwa mi się jeszcze jedna mała teoria. Skąd jesteście tacy pewni, że Ali się dusiła? W którymś z sezonów kłamczuchy udały się do szpitala i grzebały w papierach. I co znalazły? "Pacjentka miała ziemię w płucach" (czy coś w ten deseń). Fake, Alison przecież żyje. Kiedy Grunwaldówna zawoziła ją do szpitala, Ali była półprzytomna, ale przecież nie musiało to być od ziemi w drogach oddechowych. Uderzenie kamieniem z głowę, a potem wstrzymanie oddechu na dłuższy czas - to wystarczające przyczyny.
Podoba Wam się ta teoria? A może wyłapaliście jakiś szczegół, który tu nie pasuje? Piszcie, chętnie poczytam! Buziaki!
w tym sezonie było wiadomo, że Ali żyje więc to było o Bethany (Melisa ją zakopała, ona się dusiła, bo NIE UMIAŁA WSTRZYMAĆ POWIETRZA tak døugo).
OdpowiedzUsuńJakoś teraz zupełnie nie mam głowy do teorii z PLL... Eh, ale twoja jest ok:)
OdpowiedzUsuń